Szlachetna Paczka jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych projektów społecznych w Polsce, a jeden z grudniowych weekendów – celebracją dobroci i wrażliwości na drugiego człowieka. Wolontariusze już po raz 21 dostarczyli paczki potrzebującym rodzinom, wybranym przez darczyńców. Kilkadziesiąt wypełnionych po brzegi pudełek prezentów, biurko, telewizor, lodówka, piecyk, radio, rower, odkurzacz, węgiel i inne niezbędne rzeczy trafiły do Kacpra z Wąchocka oraz Pana Andrzeja z Końskich. To wszystko dzięki zaangażowaniu Pracowników.
Przez kilka dni w siedzibie firmy w Starachowicach i w Końskich udało się wypełnić dziesiątki pudeł żywnością, odzieżą, kosmetykami, pościelą, środkami czystości i sprzętami gospodarstwa domowego. Udało się zebrać wszystkie potrzebne rzeczy z listy, ale również takie, których na niej nie było, a które sprawiły ogromną niespodziankę wybranym przez nas rodzinom. Za zebrane pieniądze zakupiono również bony do sklepów z odzieżą i brakujące rzeczy pierwszej potrzeby.
Dzięki Szlachetnej Paczce otwieramy się na potrzeby innych i uświadamiamy sobie, że mamy dużo szczęścia, by móc podzielić się nim z innymi. Wystarczy tak niewiele.
Akcja spotka się z wielkim zainteresowaniem.
Dziękujemy, że mogliśmy na Was liczyć!
W Starachowicach wsparliśmy Kacpra z Wąchocka
Kacper ma 18 lat. Kilka lat temu, po ciężkiej chorobie stracił mamę. Jego ojciec jest alkoholikiem i nie zajmował się nim właściwie, dlatego Kacper trafił do domu dziecka i był w nim do uzyskania pełnoletności. Został całkiem sam, bez środków finansowych do życia. To utrudniony start, by rozpocząć samodzielne, dorosłe życie. Dzięki uprzejmości i wsparciu ludzi o dobrych sercach wynajął mały, drewniany domek. Warunki tam panujące nie są dobre. Brakuje mu wielu sprzętów codziennego użytku, pozostałe są w bardzo złym stanie. Kacper uczy się zaocznie w szkole wojskowej i w przyszłości ma nadzieję, że będzie służył ojczyźnie. Lubi pomagać ludziom w drobnych pracach ogrodowych oraz w zakupach, co daje mu drobny zarobek lub ciepły obiad. Obecnie Kacper znalazł pracę, ale zaczyna ją dopiero od grudnia. Chce pogodzić wszystko z nauką. Na tę chwilę pobiera zasiłek z MOPS i stypendium ze szkoły za dobre wyniki w nauce, co daje łączną kwotę 720 zł, po odliczeniu kosztów utrzymania domu w wys. 548 zł pozostaje mu zaledwie 172 zł na życie.
Mimo trudnej sytuacji życiowej Kacper nie stracił pogody ducha, lubi żartować, w wolnych chwilach czyta książki i słucha muzyki. Nieszczęście i bieda, która go dotknęła, nie odebrały mu marzeń i wiary, że jutro będzie lepiej.
W Końskich wsparliśmy Pana Andrzeja
Pan Andrzej mieszka samotnie w bardzo trudnych warunkach bez bieżącej wody, łazienki i ogrzewania. Od stycznia 2021 roku mężczyzna choruje na nowotwór krtani i przez to ma umieszczoną rurkę tracheotomijną. Choroba uniemożliwia mu kontynuowanie pracy. W związku z chorobą Pan Andrzej otrzymuje rentę socjalną w wysokości 485zł. Po opłaceniu leków, prądu, butli gazowej i dojazdu do Kielc (481 zł) mężczyźnie na życie pozostaje 4zł.
Pan Andrzej mimo choroby zajmuje się codziennymi obowiązkami domowymi i nie poddaje się. Nie odizolował się od innych, odwiedza znajomych oraz sąsiadów i może liczyć na ich życzliwość. Jest serdeczny oraz skromny. Lubi gotować. Jest wdzięczny za każdy dzień, za życie oraz za życzliwość sąsiadów i znajomych. Obecnie jest pod opieką lekarzy na oddziale onkologii oraz poradni laryngologicznej. Marzy o tym, aby być zdrowy.